Powiem tak. % zł nie jest warta bo tyle nie zapłacą za nią na złomie. Kupiłem ją do pilarki makita elektrycznej. Sumarycznie po godzinie pracy rozpadło się łożysko na końcówce jak się okazało po chwili. Zaczęła wydawać dziwny odgłos jakby ...bardzo głośnej pracy łańcucha. Sprawdziłem naciąg - ok, puściłem dalej głośno bez zmian. Znowu zatrzymałem się oglądam, zdjąłem osłonę zobaczyć czy tam coś się nie zadziało na przekazaniu napędu na łańcuch - ok. Piłuje dalej, no za głośno, ale już widać przebarwienie końcówki prowadnicy co świadczy o jej przegrzaniu - zdejmuje łańcuch - zębatka prowadząca czy zwrotna lata jak szmata - rozpadło się łożysko w środku - nie inaczej . 25 zeta nie majątek, ale bez przesady sprawiedliwość domaga się informacji. Zgadnijcie co napisali w reklamacji - brak smarowania. Makita ma regulację podawania smaru i dla niej ją kupiłem. Daje jak trzeba. Smarowałem też przed użyciem otworem w prowadnicy felerne łożysko zębatki. Takie odpowiedzi z reklamacji to innymi słowy - Toya ma klienta w DU........E